Podchodzimy do furtki, a z podwórka przed domem wychodzą do nas gospodarze wraz z młodą kobietą. Ich dom stoi na końcu wioski, a przy nim rozpościera się wysoki las. Tu kończy się droga, a zaczyna dzika natura. Wokół panuje totalna cisza.
Wiedzieliśmy, że jedziemy do kobiety, która w pierwszym dniu wojny, 24 lutego 2022 r., straciła swego syna. Żenia miał 21 lat. Jechał z 10 kolegami w wozie bojowym, kiedy trafił w nich pocisk. Zginął on i 4 innych kolegów.