Z cyklu "Słowo Boga staje się Ciałem... w Tobie"
Wielu zadaje sobie pytanie, czym jest relacja ze Słowem Boga. Jedni uważają, że jest to tylko chwila intelektualnego zachwycenia i poznania. Inni traktują Pismo Św. jako zbiór moralnych norm, które należy poznać i praktykować. Rzadko pojawia się myśl i pragnienie, aby zbudować przyjaźń – najlepiej intymną relację miłości – ze Słowem Boga.
Od czego to zacząć? Najprościej od fizycznej codziennej obecności Biblii w Twoim życiu.
Obecność Biblii w życiu człowieka wierzącego
Mówisz „wierzę” i często wyznajesz wiarę w Kościele. Czy wiesz, że dar wiary, według św. Pawła, rodzi się ze słuchania słowa Chrystusa (por Rz 10,17)? Słowa i postawa innych inspirują, nie posiadają jednak mocy, jaką jest osobiste spotkanie i poznanie Zbawiciela świata (por. J 4, 42). Nie ma w nich mocy, aby dzięki ich słuchaniu stać się prawdziwie uczniem Chrystusa (por. J 8,31). Tak więc osobiste zaangażowanie i relacja ze słowem, sprawiają, że Jego Słowo staje się Ciałem w Twojej codziennej rzeczywistości.
Pamiętam starszego mężczyznę z otwartą Biblią na kolanach. Było to w Tutume w Botswanie. Każdej niedzieli, 30 minut przed Mszą Św. mężczyzna siadał na kamieniu w cieniu drzewa i zanurzał się w lekturze Pisma Św.
Mam wciąż żywy obraz młodej dziewczyny, około 18 lat, w Ho Chi Minh w Wietnamie. Z nieukrywaną dumą pokazała mi aplikację w telefonie komórkowym.
- To jest Pismo Święte. Czytam je codziennie - wyjaśniła i dodała - tylko nikomu o tym nie mów.
Pamiętam również niecodzienne odkrycie w Serowe w Botswanie. W toalecie moich znajomych zobaczyłem Biblię. Na pytanie co Pismo Św. robi w takim miejscu, pani domu odpowiedziała:
- To jedyne miejsce i czas kiedy możemy je czytać.
Przemilczałem to, a zarazem stanowczo zaprotestowałem. Nigdy więcej nie znalazłem Biblii w ich toalecie.
Gdzie jest Twoja Biblia?
Czy posiadasz Biblię? Często zadaję to pytanie ludziom wierzącym. Reakcje i odpowiedzi są różne. W wielu przypadkach patrzą na mnie ze niemałym zakłopotaniem. I wówczas zapada długa chwila milczenia.
Pamiętam rozmowę ze znajomą. Od kilku lat pracuje we Francji.
- Czy czytasz Biblię? - zapytałem pewnoego dnia, gdy dużo opowiadała o codziennych problemach.
- Nie - odpowiedziała po chwili i szybko dodała - ona jest droga.
- Co jest drogie? - nie zrozumiałem.
- Biblia - padła szybka odpowiedź.
- Ile kosztuje? - zapytałem, nie ukrywając zdziwienia.
- Nie wiem - odpowiedziała.
Wybuchnąłem śmiechem. Przemilczałem jej odpowiedź.
Kilka lat wcześniej, w Kabwe w Zambii, wielu wyraziło chęć posiadania Pisma Św. Nie mieli jednak pieniędzy, aby je kupić. Rozumiałem ich, ponieważ wiedziałem, że naprawdę nie mieli pieniędzy. Zorganizowaliśmy więc małe poletko, ogród. Nazwaliśmy „Biblia”. Każdy, kto chciał otrzymać Pismo Św. był zaproszony, aby przepracować kilka godzin w dowolnie wybranym czasie. I zdarzyła się ciekawa rzecz - nikt się nie pojawił. Duża jest różnica pomiędzy chęciami a czynem.
Obecność Pisma Św. jest pierwszym krokiem budowania relacji ze Słowem Boga.
Fizyczna obecność Biblii w rzeczywistości Twego życia
Wyjmij Pismo Św., albo kup, jeżeli nie masz. Połóż je na miejscu, które dla Ciebie jest ważne, np. na biurku obok laptopa czy na stoliku obok pilota TV. Zainstaluj aplikację biblijną w telefonie komórkowym. Fizyczna obecność Pisma Św. stanie się wyzwaniem dla Ciebie, Twojej logiki i schematów myślowych, jak również dla Twego środowiska, bliskich osób i znajomych.
Po kilku dniach, logika zada Ci pytanie: „co robi tutaj Pismo Święte?” Następnie będzie zastanawiać się: „czy z Tobą jest wszystko ok ?”. Innymi słowy, Twoja logika zaniepokoi się nie tyle nowym „obiektem” ile budowaniem nowej relacji. Osoby bliskie i przyjaciele w milczeniu przyglądają się Biblii. W końcu jedni zapytają wprost: „co tu robi Pismo Święte?”. Inni będą zastanawiać się, czy wszystko z Tobą jest ok.
Korzystaj często, nawet codziennie, z aplikacji w smartfonie. Wyobraź sobie sytuację - jesteś w gronie znajomych, każdy ze wzrokiem wlepionym w ekran komórki. Ty czytasz Pismo Św. Ktoś zagląda ci przez ramię, przekonany, że grasz w jakąś grę. Przez chwilę patrzy na ekran, po czym zadaje pytanie: „co to jest?”. „Biblia” - odpowiadasz. Zdziwiony wzrok wielu przeszyje Cię pewnie do szpiku kości. Jedni zapytają wprost, dlaczego czytasz Pismo Święte, inni będą zastanawiać się, czy wszystko z Tobą jest ok.
Kiedy minie okres szoku, zdziwienia i wielu pytań, możesz zacząć kolejny etap budowania relacji ze Słowem Boga.
Osobiste zaangażowanie
Dynamizm i istota rozwoju człowieka to osobiste zaangażowanie i przemieszczanie się od prostych do bardziej skomplikowanych konstrukcji myślowych i relacji.
Wieczorem przed snem, jak również każdego poranka, połóż dłoń na Biblii. Zamknij oczy i przez chwilę o niczym nie myśl oraz niczego nie mów. Po prostu obserwuj uczucia i myśli. Twoja logika, która przystosowała się do fizycznej obecności Pisma Św., ponownie zada sobie pytanie: „czy wszystko z Tobą jest ok?”. Pojawi się głos, który będzie wzywał do opamiętania. Sam nie będziesz pewien, czyli nie będziesz rozumiał tego, co robisz.
Minie kilka tygodni, może miesięcy. Położysz ponowienie dłoń na Biblii. Zamkniesz oczy i rozpoznasz uczucia i myśli, które wypełnią Cię radością i spokojem. Radością, która pojawia się w obecność przyjaciela. Poczujesz się kochanym. Odkryjesz nowe doświadczenie, którym jest sens przynależności.
Przez moment logika i inni będą zaniepokojeni Twoją postawą, odkryciem i zauroczeniem. Szybko jednak pokochają to „coś nowego” w Tobie.