Świat według werbistów

BLOG

Świadkowie nowego życia w Jezusie
Niewierny Tomasz - malowidło Caravaggia (fot. za: commons.wikimedia.org)

Świadkowie nowego życia w Jezusie

Rozważania do czytań mszalnych
2. Niedziela Wielkanocna, rok C

    Pierwsze czytanie:  Dz 5,12-16
Drugie czytanie:  Ap 1,9-11a.12-13
Ewangelia:  J 20,19-31

 

Dzisiejsza Ewangelia ukazuje uczniów wypełnionych lękiem przed ludźmi, którzy zabili Jezusa. On przychodzi do nich, zamkniętych w jerozolimskim Wieczerniku, i obdarza ich pokojem. Potem tak, jak On był posłany przez Ojca, posyła ich w świat.

Jeden z nich, Tomasz, nie był obecny, gdy Jezus im się ukazał. Mimo ich zapewnień, że widzieli Pana, Tomasz odmawiał uwierzenia mówiąc, że dopóki nie zobaczy i nie dotknie śladów po gwoździach oraz boku Jezusa, nie uwierzy. Jego wątpliwości zostały rozwiane, kiedy Jezus przychodzi do uczniów ponownie. Wtedy Tomasz nie tylko dotyka ran Zmartwychwstałego Pana, ale wyznaje przed Nim: „Pan mój i Bóg mój”. Jezus poucza Tomasza, że prawdziwym wierzącym jest ten, kto nie widział zmartwychwstałego Jezusa, ale wierzy, że Jezus jest Panem i Bogiem.

Strach przed „Żydami"

W Ewangelii św. Jana ludzie sprzeciwiający się Jezusowi są często nazywani „Żydami”. Jednak czytający tę ewangeliczną narrację nie powinien ich utożsamiać z ludźmi, którzy należeli do narodu zwanego Żydami. Sam Jezus był Żydem, podobnie jak Jego uczniowie i wielu ludzi, o których mówi Ewangelia.

Przeciwnicy Jezusa, których Jan nazywa „Żydami”, są aktywni od samego początku, nawet jeszcze zanim Jezus rozpoczął swoją publiczną działalność. Oni z Jerozolimy przybywają na pustynię, aby zapytać Jana Chrzciciela, dlaczego chrzci, skoro nie jest Mesjaszem (J 1,19-28). To są ci sami ludzie, którzy w czasie publicznej działalności Jezusa wypytywali Go o sprawy, które uważali za fundamentalne dla judaizmu, a mianowicie o Abrahama, Mojżesza, Prawo i Pismo Święte (J 8,31-58). Ci przeciwnicy Jezusa kwestionowali również stosunek Jezusa do Boga, nie mogąc się pogodzić z tym, że On mówił o sobie, że Bóg jest Jego Ojcem (J 5,19-47; 8,16-30).

Ci przeciwnicy zdawali sobie sprawę, że w centralnych kwestiach nauczanie Jezusa różniło się od ich nauczania. Jednak ich głębokie przekonanie, że byli jedynymi, którzy przestrzegali prawa i jemu wiernie służyli, czyniło ich tymi, którzy czuli się zobowiązani do przeciwstawienia się Jezusowi, okazując brak otwarcia na dar nowego życia i nowej relacji z Bogiem głoszonym przez Niego.

Ci, którzy zaciekle sprzeciwiali się Jezusowi, mieli wystarczające poparcie w wysokich sferach, aby móc Go prześladować (J 5,16-18) i w końcu skazać Go na śmierć zgodnie ze swoim Prawem (J 19,7). Oni też postanowili wydalić ze wspólnoty tych, którzy publicznie wyznawali wiarę w Jezusa (J 9,22). Sprzeciw wobec Jezusa istniał nie tylko wśród klasy panującej, ale także wśród zwykłych ludzi. 

W Ewangelii Jana terminem „Żydzi” nie są określani ludzie rasy żydowskiej ani wtedy za życia Jezusa ani dzisiaj. Tym terminem Ewangelista określa wszystkich ludzi, którzy sprzeciwiają się Jezusowi i Jego nauczaniu.

Ostatni raz w Ewangelii Jana słyszymy o ludziach określanych jako „Żydzi” w wieczór zmartwychwstania, kiedy dowiadujemy się, że uczniowie zamknęli się w Wieczerniku z powodu strachu przed Żydami (J 20,19). 

W Wielki Piątek wydawać by się mogło, że wrogowie Jezusa zwyciężyli. Kiedy jednak uczniowie doświadczają zmartwychwstałego Jezusa pośród siebie, ich wiara odnawia się. Wiedzą, że Jezus jest zwycięzcą nad śmiercią. Kiedy otrzymują Jego pokój i otrzymują Jego Ducha, są całkowicie przemienieni i nieustraszeni, gotowi stać się Jego świadkami.

jmazur 5wpost c rycinaFot. archiwum Instytutu Katechetycznego LUMKO, RPA

Wierzyć bez widzenia

Pierwszym krokiem prowadzącym do wiary jest zobaczenie tego, co czyni Jezus i usłyszenie tego, co mówi. Dlatego w Ewangelii św. Jana cuda nazywane są „znakami” (J 2,11; 4,54; 6,14 itd.).

Funkcją znaku jest prowadzenie poza sam znak do czegoś widzialnego. Znak stymuluje reakcję. Znaki w Biblii zawsze wskazują poza siebie, na Boga. Kiedy człowiek żyje tymi znakami i je wykonuje, to one wskazują, że taki człowiek jest posłany przez Boga (Wj 4,1-9,27-31; J 3,2; 9,29-34). 

Warto w tym kontekście zauważyć, że Jezus po dokonaniu jakiegoś cudu często rzuca wyzwanie swoim słuchaczom, aby jeśli nie potrafią uwierzyć Jego nauczaniu to niech uwierzą znakom, jakie towarzysza Jego słowom. Czasami Ewangelia św. Jana pokazuje nam przykłady ludzi, którzy odpowiedzieli z wiarą Jezusowi (J 2,11; 4,50; 7,31). Jednak w większości przypadków Jezus spotyka się z postawą sprzeciwu i odmowy wiary.

Nie tylko Jego przeciwnikom, ale nawet uczniom, trudno jest w Niego uwierzyć. Postawa Tomasza z dzisiejszej Ewangelii ukazuje, że także wspólnota uczniów Jezusa musiała wzrastać w wierze. Musieli przejść od pociechy widzialnych znaków do aktu wiary w to, że Jezus jest nadal obecny wśród nich po swojej śmierci. Po wielu wątpliwościach Tomasz składa wyznanie wiary, które jest jedyne w swoim rodzaju. Początkowo wątpiący, rozpoznaje Jezusa jako „Pana i Boga”. W tym miejscu Tomasz reprezentuje całą ówczesną wspólnotę chrześcijańską, która wreszcie osiągnęła nową głębię na swojej drodze wiary po czasach ciemności i zwątpienia.

Również nasza wspólnota chrześcijańska jest w drodze w osiągnięciu dojrzałej wiary. Musimy wzrastać w wierze, aby Jezus stał się naprawdę naszym Panem i Bogiem.

Co może nam pomóc w osiągnięciu naszego celu? Pierwsze wspólnoty chrześcijańskie spotkały się po zmartwychwstaniu i ponownie odczytały Pismo Święte w świetle tego, czego Jezus nauczał i dla czego żył. W ten sposób doszły do nowego i głębszego zrozumienia tego, kim był Jezus (J 2,22; 20,9; Łk 24,27,32).

Wspólne czytanie Słowa Bożego, wspólne studiowanie Pisma Świętego, wspólna modlitwa i celebrowanie Słowa Bożego w liturgii jest jedyną drogą, aby poznać obecność i moc Jezusa wśród nas.

 Józef Mazur SVD