Rozważania do czytań mszalnych
Boże Narodzenie
Pierwsze czytanie: Iz 9,1-3.5-6 Drugie czytanie: Tt 2,11-14 Ewangelia: Łk 2,1-14 |
Dzisiejsza Ewangelia (Łk 2, 1-14) wysławia wydarzenie, do którego przygotowujemy się od pierwszej niedzieli Adwentu - narodzenie Jezusa.
Łukasz sytuuje narodzenie Pana Jezusa w okresie panowania Cesarza Oktawiana Augusta. Innym zdarzeniem historycznym wskazującym na to, że Jezus rzeczywiście się narodził jest to, że Józef i Maryja udają się do Betlejem, aby wziąć udział w ogłoszonym w Palestynie przez Kwiryniusza, wielkorządcę Syrii, spisie ludności.
W którym roku urodził się Jezus?
Ewangelista Łukasz jest ostrożny w przedstawianiu historycznego tła wydarzeń związanym z interwencją Boga w życie ludzkości. Ewangelia z drugiej niedzieli Adwentu (Łk 3, 1-8) przedstawiała tło historyczne początków posługi Jana Chrzciciela. W dzisiejszej Ewangelii (Łk 2, 1-14) św. Łukasz przedstawia w kontekście historycznym narodziny Jezusa. Istnieje jednak problem z datowaniem narodzin Chrystusa.
Ewangelista w swoim opisie wspomina Oktawiana Augusta, który był cesarzem od 27 r. p.n.e. do 14 r. n.e., jak również Publiusza Sulpicjusza Kwiryniusza, który był namiestnikiem Syrii w latach 6-9 n.e. Łukasz pisze również, że Jezus urodził się, gdy Herod rządził Izraelem (Łk 1,5; Mt 2:1), a wiemy, że Herod zmarł w 4 r. p.n.e.
Łukasz umieścił te trzy historyczne osobistości tamtego świata w „życiorysie Jezusa”, ponieważ oni byli ważnymi postaciami w historii Izraela. Dla Ewangelisty ważna jest nie tyle historyczna precyzja, co pokazanie, że narodziny Chrystusa były czymś, co można umiejscowić w historii Cesarstwa Rzymskiego, a to Cesarstwo było całym ówczesnym całym światem. Św. Łukasz chciał, aby czytelnicy jego Ewangelii (poganie) widzieli, że narodziny Jezusa Chrystusa nie były czymś, co miało miejsce w ukrytym okresie historii ludzkości (Dz 26,26-28).
W 550 r. n.e. mnich Dionizjusz Exiguus dokonał obliczeń historii świata, wprowadzając ideę liczenia lat od narodzin Chrystusa, którego uważał za centrum historii. Wszystko to, co zdarzyło się przed narodzeniem Chrystusa określił czasem przed narodzeniem Chrystusem (p.n.e.), a wszystkie lata po narodzeniu Chrystusa nazywał „latami Pańskimi” używając na ich określenie łacińskiej liczby pojedynczej „Anno Domimi” (A.D.). Mnich Dionizjusz w swoich obliczeniach używał kalendarza cesarstwa rzymskiego, który liczył lata historii świata od założenia miasta Rzym. I tak według kalendarza rzymskiego data narodzin Jezusa przypadała na rok 754 od założenia Rzymu. Dionizjusz uczynił ten rok dla współczesnego mu świata, czyli chrześcijańskiego, rokiem „0” naszej ery (n.e.). Okazało się jednak, że ta kalkulacja była błędna, bo Jezus urodził się prawdopodobnie około 750 roku od założenia Rzymu. Tym samym oznaczało to, że Jezus urodził się co najmniej 4, 5 a może i 6 lat przed określonym przez Dionizjusza rokiem „0”. Ten błąd nigdy nie został poprawiony i, prawdę powiedziawszy, nie ma on większego znaczenia dla interpretacji Ewangelii i dla życia chrześcijańskiego.
Przedmiotem zainteresowania Łukasza i naszego zainteresowania jako wspólnoty chrześcijańskiej jest wywieranie wpływu na historię naszych czasów. Chrześcijanin nie jest obojętny na zmagania swoich czasów, ale jest ich w pełni świadomy i pragnie wnieść Dobrą Nowinę Chrystusa w wydarzenia, które tworzą historię jego życia.
Fot. archiwum Instytutu Katechetycznego LUMKO, RPA
«Dziś narodził się wam Zbawiciel»
Zgodnie z tradycją biblijną Starego Testamentu Bóg nie objawiał się ludziom bezpośrednio. Przechodził w znakach, wizjach i przez ludzi takich jak prorocy, kapłani i królowie. W Starym Testamencie Bóg ukazywał Swoją moc i przekazywał Swoje słowo także przez Aniołów.
Jak widzimy w Ewangelii św. Łukasza aniołowie są obecni od samego początku. Są posłani przez Boga, aby zwiastować różne narodzenia. Tak samo Aniołowie są obecni na końcu Ewangelii, kiedy zwiastują zmartwychwstanie Pana Jezusa (Łk 24, 1-8). Za pomocą aniołów Łukasz chce nam uświadomić, że następne wydarzenie, jakie nastąpi, to będzie objawienie Boga.
W dzisiejszej Ewangelii anioł zwiastuje pasterzom narodziny Zbawiciela, a jego przesłaniem jest, że Jezus narodził się jako Zbawiciel ludzi dobrej woli. Spośród czterech narracji ewangelicznych, Ewangelia według św. Łukasza jest tą, w której wyraźnie ukazuje się idę zbawienia ludzkości, powiązaną bezpośrednio z Jezusem. Od samego początku Jego życia, aż do posługi wśród grzeszników przychodzących do Niego, On ich zbawia, tak jak oni tego od niego oczekują (Łk 7, 1-10; 8, 1-3; 19, 9). W Dziejach Apostolskich widzimy, że po wniebowstąpieniu Jezusa Apostołowie głoszą, że prawdziwe zbawienie można znaleźć tylko w Jezusie (Dz 4,12), który żył wśród ludzi, wszystkim czynił dobrze, został ukrzyżowany, umarł i trzeciego dnia zmartwychwstał, wstąpił do nieba i siedzi po prawicy Boga (Dz 5,31).
Związek zbawienia z Jezusem jest głównym wątkiem w nauczaniu św. Pawła (Rz 1,16; 11,11; Flp 3:20; 1 Tes 4,13) i w pozostałych pismach Nowego Testamentu. Poza tym, Jezus zostaje ogłoszony przez Aniołów Zbawicielem zgodnie ze swoim imieniem, które w języku hebrajskim brzmi „Jozue” i oznacza "Bóg (Jahwe) zbawia" lub "Bóg jest zbawieniem". Lud Izraela i my w Jezusie zawsze doświadczamy Boga jako Zbawiciela.
Tamtej nocy narodził się Zbawiciel dla pasterzy i dla nas. W tym wydarzeniu jest pewna bezpośredniość, która zachęca do odpowiedzi, jaką człowiek wierzący w dniu Bożego Narodzenia winien dać tu i teraz. Zobowiązanie do przyjęcia Mesjasza jest dzisiaj, a nie jutro (Łk 4,21; 5,26). Mówiąc słowami Psalmisty, to właśnie dzisiaj jesteśmy wezwani do słuchania i posłuszeństwa głosowi Boga (Ps 95 [94], 7). Orędzie anioła skierowane do pasterzy może i nas obudzić.
Wielu ludzi pragnie dziś zbawienia, ale podąża innymi ścieżkami. Niektórzy ulegają pokusom nowych ruchów religijnych, które obiecują natychmiastowe i pewne zbawienie, inni są kuszeni, by spróbować narkotyków, a jeszcze inni na różne sposoby dążą do samozadowolenia, wierząc ideologii powszechnej tolerancji i poprawności politycznej. Jezus, jako Zbawiciel, odpowiada na nasze najgłębsze potrzeby, ale nie zawsze w taki sposób, w jaki byśmy chcieli je zobaczyć. W spotkaniu ze Zbawicielem należy pamiętać, że On nam ukazuje rozwiązania na sposób, w jaki Bóg chciałby je urzeczywistnić. Dlatego ważne jest, aby dzisiaj we wspólnocie Kościoła pomagać sobie nawzajem zobaczyć, że Jezus jest Zbawicielem na dziś, a nie na „jutro” czy w życiu pozagrobowym.
Pasterze
Narodziny Jezusa wyznaczają nową erę, w której wypełnia się wielowiekowe oczekiwanie ludu Izraela na narodziny Zbawiciela. Św. Łukasz podkreśla ten fakt poprzez częste użycie wyrażenia "wypełniło się", szczególnie w rozdziałach 1 i 2.
Ewangelista od samego początku pokazuje jakim typem zbawiciela będzie Jezus. On różni się od potężnego przywódcy politycznego, którego wielu mogło się spodziewać. Dlatego też pierwszymi, którzy otrzymali wiadomość o narodzinach Jezusa nie byli ważni ludzie w ówczesnym społeczeństwie, ale raczej ci, którzy byli „niczym w oczach świata”. To, podkreśla fakt, że zbawienie będzie dla wszystkich, także dla tych, których społeczeństwo uważa za beznadziejnych i wyklucza ich z powodu stylu ich życia, czy pracy.
Pasterzy uważano za rytualnie nieczystych, a więc za grzeszników, których należało wykluczyć z reszty społeczeństwa, aby nie zarażali swoją nieczystością innych. Wydarzenia z Nocy Narodzenia Pańskiego zapowiadają wielu innym grzesznikom, zepchniętym na margines społeczeństwa w czasach Jezusa jak i teraz, że jeżeli skorzystają z oferty łaski nawrócenia (Anioł mówi: „idźcie i znajdziecie zbawiciela”) to doświadczą przebaczenia i zbawienia.
Później w czasie swojej publicznej działalności Jezus wyraźnie to pokazywał (Łk 15, 1-2), nawet w ostatnich minutach Jego życia, kiedy na krzyżu modlił się za tych, co Go ukrzyżowali i łotra, który prosił, aby o nim pamiętał, kiedy będzie w Raju (Łk 22, 51; 23, 27-31; 23, 39-43).
Wszyscy ludzie, którzy poszli do Jezusa otrzymali nowe życie, na które już nie mieli nadziei. I dlatego mogli rozpocząć życie wraz z innymi na nowo.
Jeśli grzesznicy mieli tak ważne miejsce w życiu i posłudze Jezusa, to jest to dla nas zaproszenie do świadomego głoszenia orędzia Chrystusa tym, których nasze społeczeństwo wyklucza. Mogą to być cudzoziemcy żyjący wśród nas, lub ci, których zawodem gardzimy, ale nie robimy nic, aby pomóc im się zmienić. Boże zbawienie w Chrystusie nie jest monopolem niewielu, a już na pewno nie jest monopolem «dobrych i świętych» (Łk 5, 32). Grzesznicy, a więc wszyscy, którzy chcą pójść i naśladować w swoim życiu Jezusa, są wezwani do doświadczenia Bożego przebaczenia z miłości i doświadczenia nowego życia.