W naszych werbistowskich staraniach o podkreślenie znaczenia słowa Bożego powraca niekiedy w różnych kontekstach kwestia zaznaczenia swego rodzaju równowagi pomiędzy Jezusem Chrystusem obecnym w Eucharystii i obecnym w swoim słowie. Z jednej strony istnieje swego rodzaju symetria. Mamy przecież dwie części Mszy świętej: liturgię słowa i liturgię Eucharystii. Dla każdej z tych liturgii przeznaczony jest oddzielny „stół-ołtarz”.
Pismo święte doznaje też czci: często procesyjnie wnosimy Ewangeliarz i błogosławimy nim, a „ołtarz słowa”, czyli ambonkę wyposażamy w dodatkową półkę z przodu lub dostosowujemy górną część, by po liturgii położyć tam słowo Boże, oddając mu tym samym cześć i lepiej je eksponując. Z drugiej jednak strony kwestia pewnego zrównoważenia pomiędzy czcią słowa Bożego i czcią Najświętszego Sakramentu nie jest unormowana i pozostaje raczej w gestii entuzjastów.
Jako przykład podaję kościół w Czelabińsku na Uralu w Rosji. W centrum znajduje się wielka ikona Matki Bożej „Znak”. Z prawej strony widzimy tabernakulum z Najświętszym Sakramentem. Na jego drzwiczkach znajduje się ikona Pana Jezusa, a z lewej strony, w podobnej oprawie – księga Pisma świętego.
Kiedy robiliśmy remont naszej kaplicy w Moskwie, to też chcieliśmy zrobić coś takiego. Na razie jednak, z różnych powodów, wstrzymaliśmy się. Jednym z tych powodów jest pewna ciekawa analogia ze Starego Testamentu o jedności obecności Bożej i słowa Bożego.
W księdze Wyjścia Mojżesz otrzymał od Boga szczegółowe instrukcje co do budowy Namiotu Spotkania i Arki Przymierza. Arka była przykryta specjalną, pozłacaną i ozdobioną cherubinami przykrywą, nazywaną Przebłagalnią (to jest niezwykle ciekawy temat, który zasługuje na oddzielny tekst). Czytamy tam:
I uczynisz przebłagalnię ze szczerego złota: długość jej wynosić będzie dwa i pół łokcia, szerokość zaś półtora łokcia; dwa też cheruby wykujesz ze złota. Uczynisz zaś je na obu końcach przebłagalni. Jednego cheruba uczynisz na jednym końcu, a drugiego cheruba na drugim końcu przebłagalni. Uczynisz cheruby na końcach górnych. Cheruby będą miały rozpostarte skrzydła ku górze i zakrywać będą swymi skrzydłami przebłagalnię, twarze zaś będą miały zwrócone jeden ku drugiemu. I ku przebłagalni będą zwrócone twarze cherubów. Umieścisz przebłagalnię na wierzchu arki, w arce zaś złożysz Świadectwo, które dam tobie. Tam będę się spotykał z tobą i sponad przebłagalni i spośród cherubów, które są ponad Arką Świadectwa, będę z tobą rozmawiał o wszystkich nakazach, które dam za twoim pośrednictwem Izraelitom. (Wj 25, 17-22)
Przykrywa Arki spełnia nie tylko praktyczny cel zamknięcia skrzyni, ale jednocześnie staje się ona Bożym tronem. Dlatego często w Biblii spotykamy określenie Boga Jahwe jako „zasiadającego na cherubach”. Jako przykład tekstu, gdzie ten tytuł pojawia się w kontekście Arki może posłużyć 1 Sm 4, 4: „Lud posłał więc do Szilo i przywieziono stamtąd Arkę Przymierza Pana Zastępów, który zasiada na cherubach“.
Bardzo istotne jest to, że w Księdze Wyjścia Bóg wyznacza Izraelitom miejsce spotkania. Spotykamy się często z twierdzeniem, że „Bóg jest wszędzie, nie muszę chodzić do kościoła, żeby się modlić”. To prawda. Nawet sam Pan Jezus wezwał uczniów, aby modlili się w zaciszu swojej izby, a nie naśladowali faryzeuszów, którzy odprawiali swoje modły na placach. Z drugiej jednak strony, Bóg sam ustanowił szczególne miejsce spotkania ze swoim ludem. Dlatego przybytek na pustyni nazywany jest „Namiotem Spotkania”. Bóg też wybrał dla siebie miejsce przebywania, a mianowicie przestrzeń nad cherubinami zdobiącymi przykrywę Arki: „Tam będę się spotykał z tobą i sponad przebłagalni i spośród cherubów, które są ponad Arką Świadectwa, będę z tobą rozmawiał” (Wj 25, 22).
Widzimy tu wiele elementów wspólnych z eucharystyczną duchowością adoracyjną. Bardzo dobrze duch tego tekstu jest wyrażony na przykład na tabernakulum na fotografii obok.
Arka Przymierza nazywana jest również „Arką Świadectwa”, bo leżało w niej „Świadectwo Przymierza”, czyli kamienne tablice z wypisanym na nich Dekalogiem. W Ps 19, 8-10 wyliczane są różne terminy: Prawo, świadectwo, nakazy, sądy. Wszystko to są określenia różnych aspektów słowa Bożego. A zatem „Świadectwo”, które znajdowało się w Arce, będące dowodem na to, że zawarcie Przymierza miało miejsce i przypominające nieustannie o obowiązku wypełniania tegoż Przymierza, owo słowo Boże „w pigułce” znajdowało się poniżej Bożej obecności, czyli jak gdyby u podnóża tronu Boga „zasiadającego na cherubach”. Od razu widzimy podobieństwo z tronem Bożym w Apokalipsie, którego podstawą są 4 istoty żywe, zidentyfikowane przez ojców Kościoła jako czterej Ewangeliści.
Z tego wszystkiego wynika, że najlepszym miejscem do adoracyjnego przechowywania słowa Bożego jest przestrzeń poniżej tabernakulum. Chciałoby się powiedzieć sakramentalne: „Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela”.