2025 rok to podwójna okazja, by zapytać o wdzięczność. Najpierw Rok Święty w Kościele, z hasłem „Pielgrzymi nadziei”, a potem 150. rocznica zaistnienia Zgromadzenia Słowa Bożego.
Każda, choćby najmniejsza rocznica, nastraja do tego, by dziękować komuś i za coś. Współcześnie to nie lada problem, bo tak naprawdę wszystko się każdemu należy. Ta pewnego rodzaju pretensjonalność coraz bardziej się pogłębia. Wszyscy jesteśmy na to narażeni. Wszystko się sprowadza do słowa ‘teraz ja’. Brak wdzięczności zakrólował na parkietach świata!
A przecież wiemy, że w naszym życiu właściwie wszystko to bezzwrotny kredyt, łaska, Boży dar. Tak właściwie to nic nam się nie należy, tak bardzo i tak często jesteśmy obdarowywani. Wielu w tym dniu się urodziło, wielu zmarło, a ja się zająłem sobą i tym swoim natarczywym ‘teraz ja’. A jeśli takich dni jest więcej? Jak długo będę kazał Bogu czekać na jedno złamane ‘dziękuję’, na jedno zaproszenie ‘proszę wejść’?
I oto kolejny Adwent w naszym życiu. To czas czekania. Prawda! Ale może również i czas wdzięczności? Za to, że jeszcze oddycham samodzielnie, że nie kapie mi na nos, że obok jest kilku ludzi, którzy sprawdzą prawdziwość moich wartości i wszystkich ‘stopni uświęcenia’. Ale także, że Bóg stał się człowiekiem, choć człowiek na to nie zasługiwał, że urodził się bez warunków wstępnych i nie miał o to do nikogo żalu, że nie było miejsca w hotelu z łazienką i ciepłą wodą, że Syn Boży, który stał się człowiekiem zbawił nas, czyli wyzwolił, otwarł zamkniętą bramę, że jest Księga Prawdy i Życia, że jest łaska sakramentalna. No i jeszcze, że obdarował mnie powołaniem, że mi pozwolił składać śluby, choć wiedział, że nie będę wierny, że w ręce i w serce włożył dar kapłaństwa, czyli postawił siebie samego do dyspozycji. I za co jeszcze, i jeszcze...!
Święty o. Arnold Janssen pisał i pisał, i pisał listy dziękczynne na wszystkie strony świata! A o ile wiem, komputerów nie było z funkcją ‘kopiuj – wklej’. W swoich sentencjach pozostawił nam kilka zdań wdzięcznościowych. Oto one „Staram się Bogu dziękować za wszystko: za rzeczy przyjemne i nieprzyjemne”. Inne: „Bóg miłuje tych, którzy w cierpieniu Mu dziękują”. I wreszcie: „Niech wasze serca będą jak ołtarz, z którego nieustannie wznosi się ku Bogu dziękczynna ofiara”.
Jest jeszcze chwila, pewnie warto ją zamienić na wdzięczność!