Przynajmniej kilka razy Jezus mówi do uczniów: “Idźcie!” Wyraźnie ich przynagla, by zostawili swój bezpieczny brzeg, bezpieczną łódź, sieci, nawet rodzinę, i każe im iść.
Wielu dziś pyta: “a po co?” Dziś liczy się stabilizacja. Być dla siebie. Walczyć o własne. Dopóki jest zagwarantowane to nasze „minimum”, dopóki da się żyć z zabezpieczeniem, dopóty jest jako tako. Gdy w pewnym momencie nasza stabilizacja jest zagrożona zaczynamy czuć krzywdę i niezadowolenie, które z niej wynika.