Świat według werbistów

BLOG

Prośba Boga

Czytając Ewangelię na 2. Niedzielę Adwentu należy zwrócić uwagę na to, że Anioł Gabriel nie zjawił się w Nazarecie, aby jedynie porozmawiać z Maryją, ale został posłany do Nazaretu przez Boga. To Bóg jest inicjatorem ostatniego aktu historii zbawienia jakim jest Wcielenie Syna Bożego. W słowach Anioła skierowanych do Maryi jest ukryte proste pytanie: Czy dasz mi ciało? Ewangelista przekazał to w nieco rozwinięty sposób, aby ludziom, którzy są adresatami jego Ewangelii (poganie) wyjaśnić, kim będzie ten „obleczony w ciało Maryi” człowiek

Marzenie Boga a marzenie człowieka

Możemy być naprawdę zachwyceni dynamiką rozwoju misji. Otwieranie nowych dzieł daje wiele satysfakcji: podnosi na duchu pięknie utrzymana kaplica w środku buszu, szkoła, która kształci przyszłych leaderów czy ośrodek zdrowia ratujący życie wielu ludziom. Dynamicznie żyjące wspólnoty dają poczucie przyjęcia wiary i jej żywotności. Mimo to warto czasem spojrzeć wstecz na miejscowych ludzi, żeby zobaczyć, czy nadążają za tym wszystkim, co robią misjonarze, czy to rozumieją i czy to dotyka i inspiruje ich wrażliwość.

Syn Człowieczy nadchodzi, miejcie się na baczności

1. Niedzielą Adwentu rozpoczynamy nowy rok liturgiczny. Przez ludzi, którzy przygotowują liturgię, nazywany jest„Rokiem C”, w czasie którego czytamy Ewangelię według św. Łukasza. Ponieważ rozpoczyna się Adwent można byłoby się spodziewać, że usłyszymy cytat z początku Ewangelii św. Łukasza, gdzie jest opisane, jak doszło do narodzenia Chrystusa. Jednak Kościół przedstawia nam cytat z końcowej części tej Ewangelii mówiący o powtórnym przyjściu Pana Jezusa.

Chrystus Król

24 listopada 2024 roku. Niedziela rano. Jedziemy na Mszę św. do Bogi, stacji bocznej parafii Hanuabada. Towarzyszy mi seminarzysta Paul, który skończył filozofię i za kilka miesięcy rozpocznie nowicjat na Filipinach.

Katolicy w Bogi to właściwie dwie rodziny, które przybyły z regionu Highlands w środku wyspy na wybrzeże i od kilku lat próbują rozwinąć wspólnotę katolicką. Jest to proces mozolny, ale ważna jest przede wszystkim ich żywa wiara i wytrwałość.

Rytuały i wierzenia nie zanikają

Wzdłuż drogi z Iquique do Huara w północnym Chile można spotkać liczne przydrożne kapliczki, które upamiętniają ofiary wypadków samochodowych. Nazywane są one animitas, co jest zdrobnieniem od słowa anima (dusza) i jest używane wyłącznie w Chile. Nad każdą kapliczką wznosi się krzyż, a wiele z nich ma również swojego świętego patrona.

Miłość, krzyż i pustynia

1800 km na północ od Santiago, stolicy Chile, leży miasteczko La Tirana. Położone jest na pustynnym płaskowyżu Pampa del Tamarugal, na którym rosły kiedyś drzewa prosopis tamarugo. Wydobycie saletry w XIX w. spowodowało całkowite wylesienie tego obszaru. To tutaj, na tym pustkowiu, znajduje się sanktuarium poświęcone Maryi – Nuestra Señora del Carmen de La Tirana.

Usłyszeć drugiego człowieka

Na jedynej drodze, która przebiega przez Catholic Theological Institute w Bomana, gdzie teraz pracuję, prawie codziennie około godziny 18:00 spotykam dużą grupę dzieci, które po grze w rugby lub innych grach na seminaryjnym boisku, wracają do swoich domów. Czasami zatrzymują się i, jeśli im się pozwoli, zaczynają mówić o sobie, swoich rodzinach, o przygodach szkolnych, o ważnych rzeczach, które im się przytrafiły. Są to historie tak różnorodne, radosne, ale i nieraz bardzo smutne. Można wyczuć, że chcą, aby ktoś ich wysłuchał. 

Dwie paczki herbatników

W drugą niedzielę Wielkanocy wraz z o. Michaelem O’Donovanem SVD uczestniczyłem we Mszy św. w więzieniu w Bomana. Celebrowaliśmy Mszę św. pod małym zadaszeniem z grupą około 45 więźniów. W oddali widzieliśmy zielone wzgórza otaczające Port Moresby, nieco bliżej spokojną taflę małego stawu rybnego, a tuż obok nas znajdowały się niewielkie działki warzywne i sporo kolorowych kwiatów. Gdyby nie te wszechobecne wysokie płoty i druty kolczaste, można by odnieść wrażenie, że znaleźliśmy się w całkiem przyjemnym zakątku ziemi.